Święta tuż tuż, ale zimy nadal nie widać. Postanowiłam sama sobie zrobić mróz i śnieg. ;-) Powstały więc świąteczne, mroźne domki. Pełne dodatków idealnych na tę porę roku. Skrzące i migoczące brokatem i kryształkami lodu.
Domki pomalowałam farbami kredowymi - najpierw czarną, potem ecru. Następnie całość mocno przetarłam papierem ściernym tak żeby było widać wyraźne przecierki nadające domkom klimatu i ciepła. Jak się okazało nie jest to trudne. :) Farbę kredową trzeba zabezpieczyć lakierem lub woskiem. Moje domki miały być białe, więc położyłam wosk już na samym początku pracy. Jednak jeśli chcielibyście nadać swoim pracom koloru, wosk należy nałożyć już po użyciu mgiełek i tuszy.
Następnie przyszła pora na maski. Użyłam kilku wzorów - cegiełki, krateczka i śnieżynki.Gdy pasta wyschła przykleiłam tu i tam koraliki, i mikrokulki. Potem można już przystąpić do układania kompozycji.
Pierwszy domek ociepliłam używając kawałka juty i na nim ułożyłam kwiaty, sznurki, szyszki, lodowe kulki głogu i listeczki ostrokrzewu.
Dodałam jeszcze więcej koralików, a na koniec niektóre elementy kompozycji pokryłam białą farbą konturową i posypałam lodowymi kryształkami.Dodałam kilka strzępków gazy. Bez niej zimowe prace u mnie nie istnieją ;-) Ostatecznego szlifu nadał domkowi połysk na kwiatach.
W drugim domku odważyłam się dodać kroplę czerwieni w postaci głogowych kulek. Ale żeby za bardzo nie było ich widać, mocno pokryłam je białym gesso i oprószyłam brokatem.
Na koniec jeszcze widok ogólny :)
Jak pewnie zauważyliście -w swoich pracach nie używam zbyt wielu mediów - jakoś nigdy nie mam odwagi ;) Okazało się jednak że farby kredowe są bardzo proste w obsłudze i poradzi sobie każdy,
a dodanie faktury i odrobiny wypukłości pracy za pomocą maski i pasty również nie należy do bardzo skomplikowanych czynności :) Polecam taką zabawę każdemu :)
Dziękuję Wam za uwagę i pozdrawiam serdecznie.
Asia
Maska murek - podobna do mojej leży na półce o tu:
są genialne !!!
OdpowiedzUsuń