Potrzebne produkty:
- pisanka plastikowa
- farba biała, ciemnoszara, miętowa
- pasta strukturalna
- pasta pękająca
- foremka silikonowa
- gesso białe
- lakier matowy
Na początek pisanki lekko przecieram papierem ściernym i pokrywam dwoma warstwami gesso - dla lepszej przyczepności. Na środku naklejam ornament, który zrobiłam chwilę wcześniej. Pozwalam aby dosechł już na pisance. Dół pisanki pokrywam warstwą pasty strukturalnej, a górę pastą pękającą na przemian ze strukturalną, wtedy mamy i spękania i nierówności.
Maluję pisankę farbą miętową. Nadmiar ścieram z ornamentu mokrą chusteczką.
Gdy farba miętowa dobrze przeschnie, maluję kolejne części pisanki na kolor ciemnoszary. Ale robię to stopniowo. Najpierw maluję i od razu ścieram nadmiar mokrymi chusteczkami.
Kolor ciemny zostaje we wszystkich nierównościach co uwypukla niektóre miejsca.
Powstałe nierówności z past strukturalnych przecieram metodą suchego pędzla - białym gesso.
Ponieważ w środku mojego ornamentu są ciemne miejsca, rozjaśniam je nieco przemalowując na miętowo lub biało. Robię to cieniutkim pędzelkiem w tych miejscach, które mocno "raziły" ciemnym kolorem.
Pisanki zabezpieczam lakierem matowym. Kurę ze sklejki robię podobną metodą, aby stanowiły komplet, góra to pasta pękająca, a dół maluje farbą. Zamiast skrzydełek daję kwiatki.
pozdrawiam
Ada
Wykorzystane produkty:
A przy okazji przypominamy o naszym miętowym wyzwaniu:
Ale to fajne jest, i jaki piękny efekt! Świetne!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń