Witajcie wszyscy skądkolwiek jesteście.
Wiecie co jest najgorsze latem? Przeziębienie. Jest o wiele gorsze i
bardziej dokuczliwe niż zimą.
Ten cieknący nos, te przemakające oczy i boląca głowa, gdy na dworze słońce
i kanikuła, mogą bardzo skutecznie wpędzić człowieka w depresję.
I te stosy chusteczek porozrzucane wokół. I ani jednego porządnego
chustecznika w domu.
Znacie to?
Ja właśnie tego doświadczyłam - katar, milion chusteczek i brak
chustecznika, który pozwoliłby jakoś te chusteczki okiełznać.
Musiałam więc to niedopatrzenie natychmiast nadrobić i stąd bohaterem
dzisiejszej inspiracji jest właśnie on – chustecznik.
Jest raczej ascetyczny, szaro-czarno-błękitny (mieszanka farb), z
delikatnymi złoceniami. Pozwoliłam sobie tylko na wykorzystanie kilku stempli o
tematyce podróżniczej i szablonu, który bardzo lubię i bardzo często
wykorzystuję.
I to wszystko. Szybko, łatwo i przyjemnie, i jaka radość dla chusteczek
pozdrawiam
Vika
Wykorzystane produkty:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz