sobota, 11 marca 2017

Dwie strony koguta

Kiedy w sklepie pojawiły się wielkanocne kształty ze sklejki, aż się ugięłyśmy pod naporem pomysłów. Pękatą kwokę poznałyście już dzięki Adzie, ja Wam zaprezentuję  dostojnego koguta. W głowie miałam kilka przeróżnych wizji i kiedy wreszcie usiadłam do pracy nad nim, nie wiedziałam już co z nim zrobić. Najlepszym planem okazał się brak planu. A było to tak:

Ogon miał być "na bogato", więc zaczęłam od położenia grubo pasty strukturalnej gęstej DecoArt, porobiłam fałdy i bruzdy. W innych miejscach położyłam tę pastę przez szablony. Następnie całość pomalowałam na czarno i powiedzmy, że to była moja baza. Zaczęłam zabawę farbami Glamour Pentartu, które grubo kładłam na ogon. Brakowało mi czerwieni, więc wmiksowałam odrobinę farby czerwonej Maimeri, jednak nie przesadzałam z ilością, bo nie chciałam pozbawić farb ich glamourowego blasku. Kiedy farby już zaczęły lekko gęstnieć na macie do mediów nałożyłam ich cieniutką watrstwę prawie suchym pędzlem na wzory z szablonów, aby je wydobyć. Na Ogonie odwrotnie: suchym pędzlem nałożyłam czarny na bruzdy. Polakierowałam lakierem Triple thick i osiągnęłam szklisty efekt. I było fajnie, ale doszłam do wniosku, że przed lakierowaniem też mi się podobał, dlatego po drugiej stronie zastosowałam lakier ultra mat. I tak kogut zyskał dwa oblicza:)


 






pozdrawiam
Dorota
http://dorisowepotworki.blogspot.com/

Użyłam:

   
   
   
   
   
   
   
   

Jak zawsze niezawodna mata:

  
Miłej zabawy z naszymi super sklejkami wielkanocnymi.

6 komentarzy :