Ciąg dalszy jesiennych melancholii, tym razem w niezwykłym dla mnie zestawieniu różu z fioletem - ale tak mi się wrzosowo skojarzyło. Mgły, wrzosy, babie lato, senna pogoda i łapacz snów do kompletu.
Ciepłej jesieni Wam życzę - i nie zapomnijcie o trwających konkursach!
Ja uwielbiam Twoje journale, tyle w nich spokoju...
OdpowiedzUsuń