W tym wpisie postawiłam na kolory zbliżającej się powoli jesieni. Tusz distress oxide fossilized amber ma odcień pięknej, ciepłej żółci muśniętej delikatnie jasnym brązem. Kojarzy mi się nieco z przekwitającymi mimozami.
Tusz nałożyłam przez maskę, a następnie utrwaliłam wzór przezroczystym pudrem do embossingu. Dzięki temu kolor jest zachowany, a na wierzch można aplikować kolejne media. Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na cyferkę, która jest pokryta pudrem do embossingu od Lindy's. Zawiera on w sobie drobinki w różnych kolorach i wielkościach i po stopieniu daje ciekawą, nieregularną powierzchnię. Bardzo podoba mi się ten efekt.
Polecam też uwadze stempel - liść, który jest jednym z kilku w zestawie stempli od Tima Holtza. Przepięknie się odbijają, zachowując wszystkie najdrobniejsze detale. Odbitki pokolorowałam kredkami akwarelowymi mieszając ze sobą różne odcienie zieleni.
Zachęcam mocno do spróbowania tej metody na relaks, jeśli jeszcze nie mieliście okazji.
Pozdrawiam serdecznie,
Matilde
Wykorzystane produkty:
Obłędny wpis, nie mogę oderwać oczu... kompozycja, kolory i układ po prostu bajka
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, dziękuję 😘
UsuńPrzepiękny wpis :) Uwielbiam takie klimaty. Co to za art journal? Gdzie mogę taki zakupić? Bardzo mnie kusi żeby spróbować.
OdpowiedzUsuńDzięki! Ten konkretny notes kupowałam dość dawno temu, ale w sklepie znajdziesz inne, które też się świetnie sprawdzą do tego celu. Szukaj w tym dziale: https://zielonekoty.pl/scrapbooking/bloki-notesy-art-journal
UsuńKorzystam też z notesów firmy Talens, takiego jak ten: https://zielonekoty.pl/scrapbooking/notes-art-journal-talens-sketchbook-black-12x12cm-z-gumka
Jest też większy ;)
Dziękuję bardzo. Już zaglądam do sklepu :)
UsuńBardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję 🤗
Usuń