Dziś przychodzę do Was z nowym tagiem, który tak naprawdę jest trochę "odreagowaniem" na poprzedniego taga - tego tworzonego podczas lajwa z wytycznymi z grupy. Nie jest tajemnicą, że wytyczną, która komplikowała mi pracę najbardziej było hasło "beztimusiowo" :D Zatem w ramach odreagowania sięgnęłam w większości po produkty sygnowane przez Tima Holtza.
Zaczęło się niewinnie - chciałam po prostu coś zrobić. Nie miałam nawet konkretnego planu - ot powycinałam sobie kilka tagów z zamiarem jakichś mixed-mediowych eksperymentów. Testuję bowiem ostatnio taką sztuczkę, żeby codziennie zrobić coś przy moim scrapowym biurku. Niekoniecznie całą pracę. Po prostu coś. Nawet jeśli miałoby to być przyklejenie kilku kwiatków. To mój sposób na przełamanie pasma dni bez weny. I muszę powiedzieć, że chyba działa! Będę testować dalej :)
A tymczasem przez kilka dni tak się bawiłam z tym tagiem - bez pośpiechu, bez ciśnienia, bez jakiejś konkretnej wizji. Pozwalałam sobie na powolne kroki i kombinowanie co dalej. Do tagów doszło okienko, do okienka panienka, potem napis, potem dodatki Kolejne kolory też trochę wynikały jedne z drugich. Nie ma ich tu wiele, ale były dobierane bardzo starannie.
Szalenie cieszy mnie ten tag - jest puchaty, mocno podniszczony, pełen szczególików i bardzo mocno łączy się z tym, co mi aktualnie w duszy gra.
Myślę więc, że na jednym się nie skończy... Może powstanie jakaś mała seria? Kto wie :D
pozdrawiam
Anai
Wykorzystane produkty:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz