Natura już wyraźnie wybudziła się ze snu zimowego. Od rana słychać
śpiew ptaków, między drzewami można dostrzec dywany pachnących fiołków,
stokrotek i innych cudów natury. I jak tu nie poczynić czegoś
energetycznego, co świetnie komponuje się z piękną aurą za oknem? Stąd
moja propozycja na pudełko z łabędziem. Jeśli chcecie się dowiedzieć,
jak powstało, zapraszam do lektury :)
Ze
sklepu wybrałam najmniejsze pudełko z zestawu. Doskonale do niego pasuje
serwetka z łabędziem, która zachwyciła mnie już jakiś czas temu.
Nakleiłam ją na wieczko uprzednio pomalowane farbą kredową. Rozmiar
serwetki jest odpowiedni do tego pudełeczka, bowiem nie trzeba nic
docinać czy domalowywać.
Boki pudełka pomalowałam farbami kredowymi - błękitną i w kolorze zielonej patyny.
Następnie za pomocą pasty strukturalnej i szablonu ozdobiłam boki szkatułki.
Po wyschnięciu boki przeszlifowałam i polakierowałam. Następnie dość mocno przybrudziłam wodną patyną, którą starłam wilgotną ściereczką. Dało to efekt fajnych zabrudzeń i podkreśliło reliefy.
Wieczko też trochę przybrudziłam patyną i całość zabezpieczyłam matowym lakierem. Przykręciłam uchwyt, zawiesiłam zawieszkę w kształcie piórka na łańcuszku kulkowym, który połączyłam specjalnym łącznikiem.
Pozdrawiam
Chciałabym umieć zdobić tak pięknie prace reliefami. Piękne pudełko. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńAlicjo, dziękuję za miłe słowa. Reliefy zrobione za pomocą szablonu to bardzo prosta rzecz. Wystarczy dobra pasta, myślę, że to najważniejsze przy tego typu zdobieniach.
OdpowiedzUsuń