Dziś chciałabym Wam opowiedzieć trochę o moim sposobie tworzenia. Owszem - często zdarza się, że mam w głowie pomysł mniej więcej zarysowany i siadam do twórczego biureczka zaopatrzona w konkretne materiały i narzędzia. Czasem jednak zdarza się tak, że pomysłu brak i w zasadzie sama nie jestem pewna, jaki będzie efekt końcowy. Wiem tylko, co chcę zrobić - kartkę, scrap czy na przykład wpis w art journalu.
Tym razem sięgnęłam po panel malarski pokryty płótnem... i pozwoliłam sobie improwizować totalnie. Sięgałam po prostu po kolejne elementy leżące na biurku czy w jego okolicach i na szybko decydowałam, czego chcę użyć (ha! czyli jednak artystyczny bałagan może być inspirujący! ;) ). Nie skupiałam się zbytnio na dopieszczaniu szczegółów, czy planowaniu kompozycji - tym razem chodziło o taki bardzo intuicyjny proces z twórczą improwizacją. Zabawa była tym bardziej ciekawa, że cały proces nagrałam, żeby Wam pokazać, jak to wyglądało.
Muszę przyznać, że taka dość beztroska zabawa bardzo mi się podobała. Polecam Wam bardzo od czasu do czasu odpuścić sobie dążenie do określonego efektu i takie właśnie twórcze zabawy bez planu. Zobaczcie, jak to u mnie wyglądało krok po kroku:
pozdrawiam
Anai
Wykorzystane produkty:
Podobne:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz