Hej!
Dziś znowu inspiruję Was w stylu eko. To ostatni dzwonek, żeby wziąć udział w naszym wyzwaniu. A prezentuję Wam minimalistyczne zaproszenia. Tak... popełniłam coś minimalistycznego. Pomyślałby kto. Ciężko było się opanować i nie dodać koronki, kwiatuszka, czy choćby chlapnąć ekoliną, ale "nasz klient, nasz pan". Dochodzę do wniosku, że to fajne, kiedy jesteśmy nieco zmuszeni zrobić coś totalnie nie w swoim stylu. Trzeba się wysilić, pogłowić, odejść od schematu.
Zaproszenie to raptem dwa stemple i sznurek, a wyszło coś fajnego.
Tutaj muszę Wam powiedzieć, że nieocenioną pomocą okazało się narzędzie do stemplowania. Jeśli zdarza się Wam taśmowa praca, jak np. właśnie zaproszenia, czy też kartki firmowe, to nie żałujcie na taką platformę. Kiedy już zaprojektowałam kartkę, praca szła błyskawicznie i czysto.
Moje zaproszenia to piękno w prostocie. Stempel z ładnym cytatem, stempel z tandemem, sznurek, eleganckie połączenie kraft i bieli.
Dorota
Użyłam następujących produktów:
Inne, niż moje, ale równie cudowne:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz