wtorek, 30 października 2018

Bombki decoupage vintage.


Bombki decoupage w stylu vintage to bardzo klimatyczna świateczna ozdoba wnętrza. I wbrew pozorom nie sa takie trudne do zrobienia :) Jezeli chcecie spróbować, zapraszam Was do sklepu na WARSZTATY (już za kilka dni, szczegóły TUTAJ) , a tymczasem mam dla Was kilka "dobrych rad":

*Jeżeli ie jesteście pewni swoich umiejętości naklejania serwetki wybierajcie bombki półpłaskie - gwiazdki, medaliony (jak te za zdjęciach), znacznie łatwiejsze w pracy  niż te kuliste.

*Bombki lakierowane na wysoki połysk są piękne, ale też pracochłonne. Jezeli nie macie tyle cierpliwości, spróbujcie matowych też mogą być piękne :) moje gwiazdeczki są z tyłu obsypane brokatem (nie widać tego iestety na zdjeciach) - do jego przyklejenia polecam klej w spray'u; jest bardzo wygodny. Spryskajcie nim bombkę, posypcie brokatem - a jak przeschnie, spryskacie ponownie dla utrwalienia.



*Aby nadać bombkom dodatkowej faktry, możecie wykorzstać skręcane sznurki różnej grubości. Możecie je przyklejać różnym klejem - ja preferuję kropelkę w żelu. Wykorzystajcie ich naturajny kolor (niebieska gwiazdka), lub przemalujcie na inny farbą (medalion i złota gwiazdka). W tych  przemalowanych na ciemno fakturę podkreśliłam dodatkowo złotym woskiem. Bomka stała się bardzo elegancka po tym zabiegu.





Czy już zabraliście się za ozdabiane bombek ? czas najwyższy :)
pozdrawiam serdecznie 





materiały ze sklepu jakich użyłam


   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   
   

8 komentarzy :

  1. Piękne bombki też lubię takie vintage,skorzystałam z paru rad,dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne !!!
    W życiu bym nie pomyślała, że medalion i złota gwiazdka wykończone są sznurkiem. Myślałam, że to forma jakiegoś dekoru. Efekt końcowy rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda ? takie sznurki pomalowane i pociągnięte woskiem dają naprawdę dobry i co ważne - dość szybki efekt :)

      Usuń
  3. Mam pytanie dotyzące sznurka:jak go zabezpieczyc aby sie nie "rozkręcał"?

    OdpowiedzUsuń