Mój
szkicownik już od dawna potrzebował sztywnej oprawy. Szkicownik to zbyt
szumnie powiedziane. To po prostu poręczny, niewielki blok listowy,
gdzie szybko mogę coś zapisać, naszkicować lub najzwyczajniej wyrwać
kartkę, gdy trzeba. Bloczek dobrze się sprawdza jednak brakuje mu
sztywności. Nasze nowe, "recyklingowe" wyzwanie zmobilizowało mnie do
działania. Okładka miała być przede wszystkim sztywna, więc dlaczego nie
użyć tekturki z pudełka, w którym wędrują zamówienia z naszego sklepu?
W
środku umieściłam listwę, która pozwala na szybką wymianę zużytego
notatnika na nowy, gdy zajdzie taka potrzeba. Grzbiety okładki
wzmocniłam papierem z czarnej torebki papierowej.
Okładka zamykana jest na magnesy. Dodatkowo wzmocniłam brzeg w miejscu, które najczęściej będzie używane.
To,
że okładka jest zrobiona praktycznie z odpadów nie znaczy, że ma być
nudna. Ozdobiłam przód różnymi papierami pakowymi wykorzystując ich
kolory i faktury. Centrum zdobi drzewko, które zawsze chciałam użyć, a
jak dotąd nie miałam sposobności.
Ubranko
na mój szkicownik powstała praktycznie z niczego - nowe ze starego. A
Wy jakie macie pomysły na ponowne wykorzystanie staroci?
pozdrawiam
Wykorzystane produkty:
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz