Witajcie Wszyscy Skądkolwiek Jesteście.
Przybywam dzisiaj do Was z inspiracją świąteczną, bo ani się obejrzymy, a znów nastanie ten magiczny, czarodziejski, świąteczny czas, na który czekamy - a przynajmniej ja czekam - cały rok.
Czas pachnących świerkowych gałązek, choinkowych rozjarzonych lampek, które przeglądając się w bombkach strzelają dookoła snopem iskier. Czas granatowego, wigilijnego nieba, na którym, idąc na Pasterkę, szukamy wzrokiem tej jednej, jedynej pośród miriada innych brylantowych gwiazd ...
I właśnie to rozgwieżdżone grudniowe niebo było dla mnie inspiracją.
I powstała bombka... trochę jasna, jak rozświetlona lampkami choinka, trochę ciemna, jak grudniowe niebo usiane diamentowymi gwiazdami...
Bombka akrylowa - została "pocięta" siateczką srebrnych nitek,przy pomocy preparatu do spękań dwuskładnikowych, niczym choinka otulona włosami anielskimi (pamięta ktoś jeszcze "włosy anielskie"? ) i pomalowana w kolorach srebra i złota - to jej wnętrze.
Na zewnątrz ozdobiłam ją czarnym brokatem - to niebo, na którym rozsypały się małe srebrne dżety, niczym brylantowe gwiazdy.
Do zrobienia bombki możecie wykorzystać:
Prawdziwe cudeńko :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ada :)
OdpowiedzUsuńWspaniała jest :) podziwiam. ..
OdpowiedzUsuńWspaniała jest :) podziwiam. ..
OdpowiedzUsuńO, nawet dwukrotnie :D
OdpowiedzUsuńDzięki Asiu.
wooow
OdpowiedzUsuń