Do świąt pozostało jeszcze trochę czasu, ale na naszym blogu prace świąteczne wiodą prym już od kilku tygodni. Wśród nich nie mogło zabraknąć kalendarza adwentowego. Moja dzisiejsza inspiracja to właśnie kalendarz adwentowy w wersji last minute, do błyskawicznego wykonania. Wystarczą dwa wolne wieczory. W końcu do grudnia zostało już naprawdę niewiele czasu. Kalendarz jest bardzo prosty do przygotowania i nie wymaga specjalnych narzędzi. Jednak pracę bardzo przyspieszy tablica do bigowania. Elementy bazowe kalendarza to pudełeczka, o prostej konstrukcji - tworzące domki zamykane od góry doklejanym daszkiem. Na przedniej ściance narysowałam okienka, drzwi i kilka cegiełek. Dodałam nieco ozdóbek świątecznych z wykrojnika Nellie's Choice, ale i bez tego wyglądają uroczo. Kalendarz jest przeznaczony dla czterolatka, powstrzymałam się więc od użycia brokatu, by nic nie kleiło się do małych rączek.
Kalendarz stworzony z domków to nie nowość i nic odkrywczego. Wiele odmian takich kalendarzy-miasteczek można spotkać w internecie. Przyznacie chyba jednak, że zawsze wprawiają w zachwyt. A te, z rysowanymi elementami mają wielką zaletę - są wyjątkowo szybkie do wykonania.
pozdrawiamAleksandra
Wykorzystane produkty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz