Wielkanoc od zawsze kojarzyła mi się z wiosną i przywoływała radosne oraz wesołe odczucia. Tym razem jest inaczej. Tym razem wykonywanie ozdób wielkanocnych jest rodzajem ucieczki. I może jest to właśnie dobry sposób na radzenie sobie w tym mrocznym czasie, a przynajmniej wyciszenie smutku, złości, niezgody...
Za bazę do dzisiejszej pracy posłużyło mi 20-centymetrowe jajko z nakładką w formie kwiatów. Ramkę potraktowałam pastą pękającą oraz patynami. Środek okleiłam papierem ryżowym z kogutem w roli głównej. Ozdoba wyszła bardzo prosta, rustykalna. I takie klimaty lubię chyba najbardziej. Do zdjęć (żeby więcej się działo ;) wykorzystałam styropianowe jajeczka, które wcześniej pomalowałam farbami kredowymi w kolorach pastelowych. Bardzo mi się one spodobały. Pracy miałam niewiele, a jajeczka dodają dużo uroku. Planuję jeszcze wykorzystać je do stroików albo po prostu wrzucę do jakiejś miseczki i będę miała gotową ozdobę na stół.
Hannas
Wykorzystane produkty:
Przepiękne jajko. sama radość podziwiać Twoje i Ady ( poprzedni post) prace. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńDziękuję Alicjo 💖 Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuń