Witajcie!
Przedstawiam Wam dziś budkę dla ptaszków, która jest bardziej dziełem przypadku, niż moim.
Wizję miałam "budki w świetle księżyca", co z resztą się nawet zgadza. Ale nie miała być monochromatyczna. Kompozycja była co prawda z kwiatów fioletowych i niebieskich, ale wystawał zielony mech i naturalne lniane sznurki. Chciałam psiknąć mgiełką na spękania, a ta wywinęła numer. Zapchał się dozownik i strumień poleciał w inną stronę! Jeśli macie takie problemy z mgiełkami, to przypominam, że mamy atomizer ;)
U mnie już było pozamiatane, więc spryskałam wszystko równo. Jakoś ciemnawo wyszło, więc w ruch poszedł pędzelek i biała ecoline. No i znowu psikus. Zamiast uroczych kropeczek uzyskałam wielką białą plamę. Chcąc to wytrzeć, rozmazałam ecolinę i pięknie wydobyła mi wzór z szablonu i krawędzie ciemnego domku. Przyznam, że efekt miło mnie zaskoczył. Czasami warto dać się ponieść fali i zobaczyć, co z tego wyjdzie.
pozdrawiam
Dorota
Użyłam:
Fantastycznie wyszła. Piekne kolory. Faktycznie nastrój jak na leśnej polanie w świetle księżyca 😊
OdpowiedzUsuń