Witajcie,
wielkie święto miłości tuż tuż. Różne są podejścia do tego dnia. Walentynki mają swoich zwolenników i sceptyków, którzy uważają, że nie potrzeba specjalnego dnia do okazywania miłości i należy to robić codziennie. Zgadzam się absolutnie, codziennie kochajmy i okazujmy to. Jednak no nic nie poradzę, że jednocześnie uważam, każda okazja do świętowania jest dobra. I że fajnie jest przyozdobić dom i zjeść coś wyjątkowego i dać coś od siebie, a już szczególnie mam odpał na tym punkcie, odkąd jestem mamą. Dlatego też trzeci raz w moim życiu Walentynki to nie święto dla dwojga, a trojga.
A to walentynka dla mojego dziecka.
Użyłam uroczych elementów do wycinania z kolekcji "Childhood" od Mintay, które ułożyłam na dwóch warstwach papierów. Napis, rameczka z nastemplowanych przeszyć i kilka kropek konturówką dokończyły dzieła.
pozdrawiam
Dorota
Wykorzystane produkty:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz